Translate

2012/09/27

2012/09/26

jesienne comfort food

Choć pogoda za oknem rozpieszcza prawie letnią aurą to gdzieś tam pod skórą czuje-idzie prawdziwa Jesień. Ta rozmyta mgłami, wilgotna od rosy i deszczy, pachnąca mokrymi chodnikami i liśćmi w parkach. Wraz z nią nadchodzi potrzeba "piecuchowania" pod kraciastym pledem z kubkiem parującej kawy/herbaty i kawałkiem ciasta. Jabłkowego lub gruszkowego, jeszcze ciepłego.

 
Jesienny placek
inspirowany przepisem z książki "A year of Pies" Ashley English

ciasto:
300 g mąki+do podsypania stolnicy/blatu
125 g zimnego masła
 1/3 szklanki lodowato zimnej wody
szczypta soli

Mąkę i sól wsypać do dużej misy. Dodać pocięte w kosteczkę masło i wmieszać je mikserem lub parą widelców aż powstanie grudowata mieszanina. Powoli dolewać zimną wodę i mieszać aż cała sypka mąka się połączy z resztą ciasta. Gotową kulę ciasta podzielić na 2 części, obie lekko spłaszczyć, owinąć folią spożywczą i schować do lodówki na min. 1 godzinę.

nadzienie:
4 duże gruszki
50 g mielonych migdałów
100 g brązowego cukru
1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
1/2 łyżeczki  mielonych goździków
1 łyżeczka soku z cytryny
4 łyżki stołowe masła

1 jajko rozmącone z łyżką wody do posmarowania ciasta

Gruszki obrać, wyjąć gniazda nasienne i ogonki, pokroić w duże kostki (ja pokroiłam gruszkę na ósemki a każdą z nich na 4). W misce zmieszać cukier, przyprawy i mielone migdały. Dodać gruszki i sok z cytryny. Wymieszać.

Piekarnik nagrzać do temp. 190 stopni C.
Wyjąć z lodówki jeden z kawałków ciasta. Pozwolić mu lekko zmięknąć przez ok. 10 minut. Stolnicę/blat roboczy i wałek posypać mąką. Rozwałkować ciasto na okrągły placek grubości ok. 3 mm i średnicy ok. 30 cm. Ciasto przenieść do formy* pomagając sobie wałkiem (nawinąć je delikatnie na wałek), docisnąć aby uformowało misę z ciasta, nadmiar odciąć nożem lub nożyczkami.
 Nałożyć do środka nadzienie migdałowo-gruszkowe.Na wieszch dać 4 łyżki masła.
Wyjąć drugi kawałek ciasta z lodówki i rozwałkować go tak samo jak pierwszy.
Górny brzeg ciasta ułożonego w formie posmarować rozmąconym jajkiem.
Drugi placek z ciasta delikatnie ułożyć na wieszchu formy, docisnąć brzeg, odciąć nadmiar ciasta, jeszcze raz docisnąć palcami lub widelcem. Ostrym nożem wyciąć otwory w wieszchu ciasta, posmarować resztą rozmąconego jajka.
 Włożyć do piekarnika na 35-45 minut aż ciasto się zarumieni.


* Użyłam okrągłej ceramicznej formy do placków o średnicy 22 cm. Zamiast niej można użyć okrągłej, rozpinanej formy metalowej, tą należy jednak wyłożyć papierem do pieczenia.

2012/09/25

DIY

"męski" prezent na 40te urodziny

2012/09/22

Schwarzl-see

Cel weekendowych ucieczek z wiecznie dusznego miasta. Park rozrywki i sportu.
Poza sezonem odkrywa trochę inną twarz.

Surrealistycznie malachitowe wody przywodzące na myśl tropiki, na horyzoncie wieszchołki gór pokryte śniegiem. Spokój. Las. Bryza.
Nad głową sunące bezszelestnie szybowce i zdecydowanie już "szelestniej" rejsowe samoloty. W oddali szumiąca autostrada.
 Obok Skulpturenpark-7 hehtarów wypełnione zielenią i nowoczesną rzeźbą, dyskretnie ukryte za ziemnym wałem.
 Cel to prawdziwe oldmobile i miniaturowe samoloty. Gratka dla facetów małych i dużych. Magiczny czerwony Morgan który wciągał i już nie chciał wypuścić ze swoich czeluści. Bajecznie kolorowe modele samolotów uziemione porywistym wiatrem (tym samym który pędził i przewracał bezlitośne kolorowe żaglówki).

Sprytnie ulokowane na odległych końcach jeziora atrakcje wymuszały spacer wzdłuż cichego wybrzeża.
Puste plaże, rowery wodne przykute łańcuchami do brzegu, cała zjeżdzalnia dla syna. Kurort po sezonie. Słońce grzejące mocno. Ostatnie akordy lata nad błyszczącym jak rybia łuska jeziorem.

2012/09/10

Dwa ogrody

... na dwóch krańcach kraju.
Tak inne i jednocześnie tak podobne do siebie. 
Królestwo kwiatów i jagód wyczarowane rękami Dziadków.
Kolorowa oaza w środku betonowych miast.
Raj odzyskany... choć na parę dni w roku.